Dobre, bo polskie

Dobre, bo polskie

Wytwarzanie pomników nagrobnych podlega, jak wiele innych dziedzin, aktualnym modom i trendom. Kiedy spaceruje się wzdłuż cmentarnych alejek, kolejne kwatery mają nagrobki o nie tylko zbliżonych datach śmierci osób pochowanych, ale i podobna formę i materiał, z którego są wykonane. Po monopolu lastrika nastał powrót do pomników kamiennych z tym, że zaczęłą się dominacja kamieni importowanych, często bardzo dekoracyjnych i kolorowych. Przeważały tanie kamienie sprowadzane z Chin oraz wyroby naśladujące kamień. Stopniowo do łask wracają kamienie wydobywane w krajowych wyrobiskach i kamieniołomach, także te o bardzo dawnych tradycjach. Klientów znajdują ponownie polskie granity strzelińskie i strzegomskie. Nie mają one tak żywych kolorów, jak importowane, ale ich szlachetna szarość i stonowane uziarnienie pozwala zbudować elegancki, dostojny pomnik. Bardzo rzadko można zauważyć nowopowstałe nagrobki wykonane z piaskowca. Przyczyną jest nie tak efektowny ich wygląd, jak kamieni polerowanych na wysoki połysk oraz podatność na zabrudzenie i atak mikroorganizmów, głownie glonów i porostów. Inna sprawą jest to, że obróbka piaskowca jest bardziej pracochłonna i trudniejsza, wymaga więc większego doświadczenia i reki fachowca, a nie tylko zestawu maszyn. Polskie marmury, na przykład „biała Marianna” wykorzystywane są w kamieniarstwie nagrobkowym sporadycznie.

[Głosów:1    Średnia:3/5]